111. Gdy to nowe nadchodzi. Nowy obraz siebie, nowa osobowość, nowa praca czy miłość. Jak się przygotować, na co uważać, by osiągnąć to, czego pragniesz. Maria Bucardi

Kocham tą liczbę anielską!Gdy pojawia się w moim życiu czuję się bezpieczna !

Kochana Mario, dziękuję z całego serca, czuje ze czas ‚porodu’ jest tuz tuz…ide sprzątać (usmiech)

Pięknie tam u Ciebie Mario, jak w raju (uśmiech) Dziękuję za ceremonie. Świetnie potrafisz zmotywować do zmian

Witaj kochana Marysiu i witajcie wszyscy świetliści przyjaciele naszego grona (usmiech) kiedyś jak byłem młodszy mając może koło 15 lat i chodziłem do kościoła katolickiego to usłyszałem od księdza podczas kazania z ambony o narodzeniu się na nowo. Kiedyś niewiele do mnie docierało ze słów księży z ambony,bo te wszystkie rytuały kościelne i ta czarna energia własnie powodowała otępienie zamiast mądrości,tym bardziej,ze pochłaniałem wszystkie energie bardzo mocno . Ale chyba to co miało do mnie dotrzec to dotarło i zostało w mej pamięci po dzień dzisiejszy. W każdym razie pamiętam jak dziś,że pewien ksiądz mówił o czymś niezwykłym, a przynajmniej ja to odczułem jako coś prawdziwie Boskiego, majestatycznego i magicznego co nie może się równać chyba z niczym innym. Ksiądz mówiąc o narodzeniu się na nowo, mówił ,ze trzeba się zatracić się dla tego świata aby móc się narodzić na nowo jakby w innym świecie. Wtedy gdy go słuchałem i słyszałem te słowa jak mało które wypowiadane w kościele, kompletnie nie miałem pojęcia o czym tak na prawde mówi i co chce przekazać. To tak jakby ktoś mi kiedyś czytał apokalipse św. Jana :) Teraz zaczynam ją rozumieć ale wtedy? To była kompletna abstrakcja. W sumie to sam nie wiem czy ten ksiądz do końca wiedział o czym mówi ale myśle,ze wtedy przemawiał przez niego sam Bóg ażeby te wypowiedziane słowa mogły dotrzeć do tych do których miały dotrzeć. Teraz już i kilka lat do tyłu zacząłem w pełni rozumiec o co chodziło w tym narodzeniu się na nowo i zatraceniu dla tego świata. Chodzi o usunięcie z naszego życia wszystkiego co ma negatywny charakter i ma ciemną energie. Zresztą Ty Mario uczysz i utwierdzasz mnie w przekonaniu,ze tak własnie jest. A te wszystkie liczby jeszcze bardziej w tym utwierdzają. Np ta 111 Ceremonia.Przed pewnymi ceremoniami o znaczących liczbach wiedziałem,ze będą miał pewien znaczący charakter tak jak ta , trzy trójki ,potrójny ja ,a jesli coś dzieje się 3 razy to się spełnia a więc i nasze marzenia i pragnienia, w których spełnienie wierze ale jeszcze się nie zmaterializowały. Często już miałem dosyć tego wszystkiego ,tego oczekiwania, tylu rzeczy przez które musiałem przejść,czesto cięzkich chwil, odejść nabliższych i braków w każdej dziedzinie mojego życia ale utwierdzalas mnie Mario ,ze potrzeba dla kazdego odpowiedniego czasu,dlatego pozostawala mi wiara. I tak do tej pory wierze ,bo w głębi siebie już od młodych lat wiedzialem ,ze gdy skończe 33 lata,co nastąpiło ponad tydzien temu, to stanie się coś niezwykłego. Podobno liczba 555 oznacza duzą przemiane a tych liczb ostatnio widze bardzo wiele.Tak więc widząc pewne znaki wiem,ze nie mogę się poddać i muszę zrealizować swoją misje i swoje cele,chociaz mam nadzieje ze to już za moment,bo nie wiem czy dłużej dam rade wciąż czekać..Mam nadzieje,ze z pomocą sił wyższych sie w końcu uda. Pozdrawiam Ciebie kochana Mario i was wszystkich świetliście przyjaciele (usmiech)

Bardzo dziękuję!

Przepiękne przesłania i widok! Mario byłaś w sercu, rośliny ułożyły się dosłownie jak rama w kształcie serca (usmiech)Ja również potrzebowałam tych przesłań. Niedawno zakończyłam pewną znajomość i w ostatnich dniach prawie się złamałam. Wiedziałam, że to może się zdarzyć, bo ten niesmak czyimś zachowaniem szybko mi przechodzi, ale teraz muszę być tą mądrą kobietą i trzymać się z dala ciężkich osób i sytuacji. Przypomina mi to również radę nietoperza, by wybrać światło lub mrok, ponieważ to nie czas na lawirowanie między nimi. Dziękuję

Dziękuję Mario, niesamowita Ceremonia! Co za kolory, ile złota i światła przez te anielskie trąby, pszczoły i naszą pszczółkę Marię :)))! Cudnie!!! Dobrze, że przez obecne doświadczenia możemy razem przechodzić i wzrastać. Teraz właśnie, gdy jest wiosna, rodzą się nowe rośliny, zwierzęta, wykluwają się ptaszki z jaj, Ty zastosowałaś tą metaforę o ciąży i porodzie nowości, naszych pomysłów, wizji, marzeń, zamierzeń. Super trafnie i w dobry czas. Dziękuję za wszystko!!!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie Mario i wszystkich Uczestników!!!

Dziękuję Mario, niesamowita Ceremonia! Co za kolory, ile złota i światła przez te anielskie trąby, pszczoły i naszą pszczółkę Marię :)))! Cudnie!!! Dobrze, że przez obecne doświadczenia możemy razem przechodzić i wzrastać. Teraz właśnie, gdy jest wiosna, rodzą się nowe rośliny, zwierzęta, wykluwają się ptaszki z jaj, Ty zastosowałaś tą metaforę o ciąży i porodzie nowości, naszych pomysłów, wizji, marzeń, zamierzeń. Super trafnie i w dobry czas. Dziękuję za wszystko!!!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie Mario i wszystkich Uczestników!!!

(serduszko)

Najdroższa Mario dziękuję z całego serca za tę piękna Ceremonię,wspaniale wszystko przekazałaś .Czekam z radością i ufnością na nowe (usmiech)

Namaste Moja Ukochana Mario, w słonecznych kolorach myśli, słów i działań witam baśniowy świat mojego życia, do którego wkraczam nowo narodzona miłością, harmonią, czystością, niewinnością, spokojem, lekkością, radością, bogactwem, obfitością, mądrością, cudownością, pięknem, szczęściem, spełnieniem, najwyższą wibracją, nadziemską mocą, boskością nadprzyrodzonych zdolności we mnie.

Mario, ależ niesamowita ceremonia i niesamowity czas! Obfituje w znaki i wskazówki od Siły Wyższej. U mnie już od wczoraj zaczął się ten czas przesłań, więc dokładnie zrozumiałam to, co mówiłaś i tym bardziej oczekuję tego nowego, skoro wydarzenia tak spektakularnie się synchronizują. Wczoraj rozbolała mnie głowa, migrenowo, co destabilizuje całe ciało. Chodziłam taka półśnięta, wreszcie zasnęłam nietypowo o 22:00, wcześniej łącząc się z Siłą Wyższą i pytając, skąd to się wzięło i jak to przemienić. Zastanawiałam się nad psychosomatyką, bo to w zasadzie cała prawa strona, z zębami włącznie (męska) i do tego jakieś autodestrukcyjne gryzienie się w wargi podczas jedzenia. A tu nowa fryzura, nowy (jasny!) kolor włosów… Od razu pomyślałam o blokadach, to stare walczy z tym nowym… Dziś obudziłam się o piątej rano z jeszcze większym bólem głowy, więc musiałam chodzić po mieszkaniu, bo tylko to mi pomaga. Tabletek (na szczęście) nie miałam, więc jakoś musiałąm sobie poradzić bez nich. I tak chodząc, łącząc się z Siłą Wyższą, nagle uświadomiłam sobie, że przytłaczają mnie te wszystkie stare książki, które mam w domu. Stara energia, która tylko zbiera kurz. I że chcę się tego pozbyć, ale jakoś tak lekko, bez wysiłku… Od razu poczułam, że ten nowy etap domaga się ode mnie zmian. Raz, by ruszyć do przodu, dwa, że to nie będzie mi potrzebne w tej nowej rzeczywistości, trzy, że to mnie ogranicza, obciąża energią przeszłości. Cała sytuacja była dość śmieszna: ja chodząca z bólem po mieszkaniu (bardzo to było podobne do bólów porodowych – już nie raz tak miałam, że po takich bólach ciała, rodziłam się na nowo, zrzucając stara skórę), jednocześnie skanowałam całe otoczenie – jakby laserem – metr po metrze – robiąc sobie w glowie (tej bolącej :) ) notatki, co tu zmienić, wyrzucić. Przyszło mi też na myśl, że to taki detoks, pozbywanie się starych, toksycznych energii. Minęło wszystko ok. 13:30. Czyli jakieś 12 godzin to trwało. Dziś w trakcie ceremonii, zaraz po pierwszych słowach: „Wiesz, że dokładnie teraz…” wyłączył się komputer. Najpierw ekran zrobił się czarny (!) na kilka sekund, potem sie wyłączył i sam włączył ponownie. Zdążyłam przerzucić się na telefon i rozpoczęłam o 20:33. Póżniej ok. minuty 8:43 znów zaczęłam oglądać z laptopa. Skończyłam ceremonię o 21:21. Ach, te znaczące liczby! (usmiech) Tyle wskazówek, tyle rad, przestróg… Wiem, na co uważać i w jakim kierunku podążać. Ceremonia wspaniała, w pięknej, magicznej scenerii przyrody. Będzie jedną z ulubionych (usmiech) Dziękuję z całego serca (serduszko) PS Czy to małe okienko komentarza, które się pojawiło, jest wskazówką, aby malutko pisać? (usmiech) Jeśli tak, to dziś się nie dostosowałam :)

Ale niesamowita Ceremonia. W odpowiednim czasie idealnym dla mnie idealne przesłania. Dziś był mój ostatni dzień w „starej” pracy. Przede mną same zmiany. Zmieni się dosłownie wszystko. I zauważyłam że dużo ludzi pukało się w głowę że w takim czasie zostawiam to stare i pewne dla czegoś zupełnie nowego i nieznanego. Mnie też dopadały wątpliwości i bardzo dużo stresu ale caly dzisiejszy dzień czułam spokój i radość a na koniec takie cudowne przesłania (serduszka) przesłania zrozumiałam idealnie i były mi bardzo potrzebne akurat teraz. Poród jest dosyć trudnym czasem ale też oczekiwaniem na spełnienie marzeń które są tuż tuż. Dziękuję Pani Mario jest Pani niesamowita. Zawsze i idealnym czasie idealne przesłania

Dziękuję, każda Ceremonia jest dla mnie inspiracją i motywacją. Uczę się wyłapywać negatywne myśli i zamieniać je na pozytywne. Jeszcze raz dziękuję

Wiesz Mario dosłownie Twe słowa pokryly się z moim życiem. Dziękuję całuski

(serduszka)

Dziekuje Mario

Kochana Pani Mario, dziękuję ślicznie za dzisiejszą Ceremonię. Może przez te Anielskie Trąby na początku poczułam taką energię w postaci żółtego kwiatowego pyłku. Poczułam też pszczółki i ja wiedziałam, że ona zrobią z tego coś dobrego. Kwiatowy nektar i kwiatowy miód. Czekam na to nowe i piękne. I wiem, że dam radę sama urodzić (usmiech) Myślę sobie, że mądra kobieta w ciąży musi być bardzo stanowcza. Ona już nie działa w postaci półśrodków i mówi rzeczom, ludziom lub pewnemu zachowaniu innych: koniec !. I pojawia się pewna siła, by chronić to co się rozwija. Pewne dylematy, rozterki, analizowanie kończą się, bo ona wie, że odpowiedź jest już tylko jedna. I cała droga robi się taka bardziej klarowna. Ona już nie pozwala sobie na rozmącanie myśli, nie pozwala wpędzić się w poczucie winy, nie słucha ludzi, którzy stawiają siebie lub ją w roli ofiary lub wmawiają bezradność. Pozdrawiam świetliście, pyłkowo-kwiatowo (usmiech) P.S. Najpierw poczytam komentarze, a potem idę sprzątać łazienkę

Najdroższa Pani Mario, bardzo podobała mi się Pani dzisiejsza energia (usmiech) a te widoki z Magicznej Oazy są cudowne! Ja najwidoczniej jestem w okresie silnych bólów okołoporodowych i jest trochę komplikacji. Na tym etapie już nawet zwątpiłam w to kto jest ojcem ;):):) Trochę kręcę się jak jakiś szalony chomik w kołowrotku. I już sama nie wiem czy oszalałam, czy może faktycznie stałam się chomikiem :) To co mnie spotkało jest jakieś takie niewytłumaczalne, skomplikowane i wymaga ode mnie najwyższych lotów jakie do tej pory miałam. Nie ukrywam, że zmęczenie daje o sobie znać. Choć spodobał mi się pomysł z ciążą! Ostatnio odkryłam, że potrafię pocieszyć wszystkich dookoła i nawet nie wiem skąd biorą się te piękne zdania, które wypowiadam ( z góry przepraszam, bo dziś zorientowałam się, że kiedyś użyłam nieświadomie podobnych słów jak Pani dziś na Ceremonii i za nic w świecie nie chciałabym, żeby pomyślała Pani, że to specjalnie…chyba za długo się już znamy haha ;)), ale siebie samej to ja jakoś nie potrafię za dobrze uskrzydlać. Może zacznę zabawę w urojoną ciążę, a że mam słabość do dzieci, to może mi pomoże;) tylko strach, ze uwierzę w to za bardzo i w sklepie stanę przed kasą pierwszeństwa ;):):)

Mario niesamowite spotkanie i bardzo czytelne przełożenie na czas ciąży. Dziś powiedziałam, że czuje się tak jakbym pierwszy raz widziala się w lustrze(usmiech) w tym tygodniu analizowalam moje cechy zodiaku, ascendentu- znów przejrzałam się w lustrze. Wyciągnęłam konstruktywne myśli. Zobaczyłam co mnie wspiera A co nie. To jakbym uczyła się siebie Na Nowo. A temat ciąży, bociany itd.to w tym tygodniu był na pierwszym planie. Cóż za synchronicznosc (usmiech) coraz bardziej szanuje siebie. Ucze sie siebie na nowo. Ale niektóre miejsca w domu zaraz będę sprzątać Kocham Was wszystkich mocno i całuje i dziękuję za przesłania. Nowe idzie. W cierpliwości i w spokoju oczekuje więc.

Mario, przepiękna sceneria…cudowne miejsce, anielskie kwiaty niesamowicie wibrują z cyfrą 111, przed ceremonią aż się uśmiechnęłam kiedy na skrzynce mailowej zobaczyłam 111 wiadomości:) symbolika spotkania niesamowicie trafna i obrazowa, tak idę dalej z mądra kobietą do czystych i świetlistych narodzin nowego!!

Po ceremoniii czuje motyle w brzuchu….cudowne uczucie❤ Zrozumiałam przesłania, faktycznie nie jest to proste, cały czas pamiętać o krystalicznych myślach, słowach i dzianiu nie mniej, jestem pewna że jest to możliwe…trening czyni mistrza….masa cudownego światła w tej ceremonii…idzie nowe!!!!. Już nie mogę się doczekać (usmiech)❤

Dziekuje za kolejna, wspaniala Ceremonie

Przepiękna Ceremonia (serduszka)

Kochana Mario wspaniala Ceremonia(serduszko) Od 2 miesiecy mam niesamowita motywacje do ćwiczeń, jak nigdy. Czuję jak szybko moje ciało zaczęło się zmieniać a także , jak ja wewnątrz się zmieniam. każdego dnia staje się inna osoba, lepszą wersją siebie. Ostanio położyłam karty tarota nie umiem jeszcze ich dobrze odczytywac ale zapytałam o zmiany zyciowe i wyszło rydwan i mag. Myślę że to chyba dobra znak.(usmiech)

(serduszka)

Moja Najdroższa Mario, z głębi serca dziękuję za bardzo wyjątkową Ceremonię i piękne świetliste wskazówki (serduszka)

dziękuję, to wspaniale, że Pani jest z nami!

Piękna ceremonia!!