162. Pokonaj mroczne myśli, chaos i niepewności, poprzez energię Arcykapłanki: Wiedza Wyższa, intuicja, zaufanie i wiara. Niezależność od tego, co wokół!

Dziękuje za przesłania,pomogły mi zrozumieć to co dzieje się u mnie w ostatnim czasie.Zostałam ugryziona przez psa sąsiadki ! pierwszy raz w życiu,był to dla mnie szok bo kocham psy a one mnie, zawsze na spacerze jakiś obcy piesek podbiega żebym go pogłaskała a ten mnie ugryzł…Wiedziałam od razu że został chwilowo opętany żeby mnie dostać( jego włascicielka nie mogła, wiem że mnie nie lubi) teraz zauważyłam że przechodząc obok psa moje ciało samo się napina.Druga sąsiadka zawołała mnie do ogródka ,wycisnęła kilka łez prosiła mnie abym się za nią pomodliła bo ma wielkie problemy i wtym samym czasie robiła jakieś dziwne gesty przy moim nadgarstku…wiedziałam że załozyła mi wtyczkę,Szok ze łzami w oczach,taka fałszywość! A to co dzieje się na stronach ezoterycznych …kiedy chciałam coś znalezc jak to oczyścić otworzyłam strone i poczułam taki ucisk na głowę..,od razu poleciałam po szałwię.Nie narzekam nawet ciesze się że wrogowie sie ujawniają,pozbywam sie kolejnych iluzji mojego umysłu.Na rytuale dla Matki Ziemi zawsze przed oczami mam obraz Ciebie aby sie przywitać,tym razem obraz z lewej strony cały czas mi sie rozmazywał, więc nie robiłam nic tylko prosiłam o pomoc dla Ciebie.Mam pytanie czy wysyłanie bezwarunkowej miłosci zwierzętom może uszkodzic im ich czakry? nie mam na myśli dobrych słów i myśli to zawsze jest pozytywne myślę o celowym wysyłaniu wiązki światła bezwarunkowej miłosci ,czy to może być zbyt mocne dla zwierzątka? Dziękuje za odpowiedz.

Przesłania bardzo wartościowe. Z tego co słyszałam od paru dni jesteśmy w czasie Merkury Retrograde Jest to taki czas w którym naprawdę bardzo się wiele odczuwa i dużo się zmienia i czas oczyszczenia który byl na blogu ostatnio był bardzo potrzebny i uważam, że detoks jest wspaniały. Dzisiaj znalazłam w mojej szafeczce czystka i bede go pic, moze ta dewa bedzie pomocna.

Moja Najdroższa Mario, dziękuję z głębi moje serca za wyjątkową Ceremonię (serduszka) Bardzo pięknie wyglądasz i wszystkie przesłania płyną z głębi Twojego serca Zachowanie sąsiadów bardzo szokujące , Lzy w oczach stoją Ja bym była taka szczesliwa mieszkając koło takich pięknych stawów. Kochana moc miłości i wytrzymałość czymamy się razem

Najdrozsza Mario Z Glebi Serca Bardzo Dziekuje (serduszka)

Kochana Mario, dziękuję (serduszka) Obfitość białych kwiatów, wsparcie koguta (czy to Arturek tak aktywnie przeganiał „ciemne chmury”?), moc łabędzia i pegaza, energia Arcykapłanki… Transformacja. Bądźcie bezpieczni! Z mocą Żywiołów i Siły Światła

Moja Kochana Mario, moja Przewodniczko i Mentorko mojej drogi do bycia dobrym, świetlistym człowiekiem. Bardzo mnie ujęła i wzruszyła dzisiejsza Ceremonia. Ogromny przekaz jaki za sobą niosła był połączony z Twoimi wyjątkowymi przeżyciami. Nie mogę odzyskać równowagi po tym przeżyciu. Tak mi przykro, że musiałaś doświadczyć takiego bólu fizycznego i energetycznego. To co zrobiłaś dla mnie i dla Nas wszystkich swoim zwierzeniem z tak trudnej sytuacji jaką doświadczyłaś było ogromnym darem dla wszystkich i wierz mi, doceniam to całym sercem i dziękuję. Wielka to, dla mnie nauka i ogromna wiedza. Przyznam jednak, że umiejętność jaką Ty nas uczysz jest mistrzostwem samym w sobie i niesamowicie trudne. Jakby wbrew naszej ludzkiej naturze. Ja osobiście wile razy doświadczyłam niemocy wobec krzywdzących działań innych i wrzało we mnie bardzo. Wyrwała się złość ze mnie i siłą wielką dokonałam ataku sądząc, że to jedyne co mogę zrobić na tak ogromne; poniżenie, oczernienie. Nie miałam tej wiedzy jaką mi dzisiaj przekazałaś. Ale wyciszyły się emocje, płynęły lata nabierałam dystansu chociaż wciąż pamiętałam i pamiętam. Potem dowiedziałam się, że ludzie nastawieni przeciwko mnie zmieniają zdanie. Nie znałam wówczas tematyki Sił Światła a mimo to, coś się zmieniło i zła karta odmieniła się. Zastanawiam się jak wielki byłby efekt gdy moja wiedza była w tamtym czasie z dnia dzisiejszego. Wiem jednak, że Ceremonia dzisiejsza jest szczególna i nie bez powodu miała miejsce dzisiaj. Ten czas zamiany starego, na nowe nabiera tempa i wypełnia się z siłą wciąż rosnącą. Ale tworzy się przy tym czarny wir, od którego trzeba się odgrodzić. To niezwykle trudne i potrafi to tylko siła arcykapłanki – czy ja potrafię podjąć wyzwanie by się nią stać, nie wiem sama. Bardzo bym chciał, ale to nieludzka praca i wysiłek. Przemiana jaka się dokonuje jest niebezpieczna i trudna, trzeba uważać i skupiać się na tym co ważne. Powodzenia dla wszystkich Dziękuję Mario, że jesteś Twoja E

Kochana Pani Mario, mnie dzisiaj coś prowadzi by się rozpisać. Najpierw muszę się do czegoś przyznać. Zaczęło się na 161 Ceremonii. Z każdą kolejną minutą spotkania czułam się coraz gorzej. Byłam poirytowana, bo wiedziałam, że pieśń mojego życia wale nie jest piękna i świetlista. Nachodzą mnie nie wiadomo skąd ciemne myśli wywlekane w podświadomości, stare tematy, dziwne konotacje. W pewnym momencie miałam takie poczucie bezradności. Skoro moje życie nie szło do przodu to jest wina moich myśli i wtedy się wściekłam, stwierdziłam, że to wszystko co Pani mówi to kłamstwo i wyłączyłam Ceremonię. Nigdy wcześniej coś takiego mi się nie zdarzyło, bo dla mnie Ceremonie są jak nabożeństwo. Potem się odcięłam, bo nie mogłam tego wszystkiego wytrzymać. Od Pani, od uczestników itd. Dzisiaj słyszę, że została Pani dokładnie w tym czasie zaatakowana. Bardzo mi jest z tego powodu przykro. Wydaje się, że siły mroku bardzo intensywnie w tej godzinie działały, zmieniła mi się świadomość na jakiś czas i percepcja świata. Dlatego też Pani Mario nie brakowało mi Ceremonii w tamtym tygodniu, bo ja jeszcze byłam pod wpływem negatywnych myśli i na takim niskim poziomie, że nie byłam w stanie się spotkać na świetlistych Ceremonii. Zaczęło mi przechodzić. W czasie Rytuału dla Matki Ziemi dostałam wskazówki by powtórzyć Ceremonie z Pegazem oraz z kleszczami. Po wysłuchaniu Pani sprawozdania z ostatniego Rytuału dla Matki Ziemi stwierdziłam, że faktycznie jest coś na rzeczy i trzeba się oczyszczać. I przyszedł ten tydzień. Jak bardzo podobny w uczuciach do Pani. Ważne jest to, że Siły Wyższe dały mi tydzień wcześniej wskazówkę-wylosowaną wróżbę, która mówiła: „Nie mów za dużo…” A ja oczywiście nie do końca się posłuchałam i wyrażałam swoje zdanie na temat „różowego słonia” , znamienia oraz śmierci. I tak z jednej strony chcąc przed sobą mieć poczucie, że chociaż raz starałam się innych uświadomić, a z drugiej obdzierając ich brutalnie z iluzji doprowadziłam to niełatwej sytuacji. Osoby z mojego otoczenia zaczęły mówić o mnie źle za moimi plecami I tak najpierw zdarzyło się to w poniedziałek, a potem to samo w środę, ale już z innymi osobami. .. Ja poczułam się zdradzona i bardzo zła, także na siebie. Bo znam te osoby, wiem, że one plotkują i tak się to zazwyczaj kończy itd. Moje emocje i uczucia poszły w stronę: żądam krwi. Ja jestem jak bogini Kali i zaraz wymierzę sama sprawiedliwość. I tylko krew mnie zadowoli. Na szczęście wiem o sobie tyle, że moje emocje są bardzo silne i nie jest łatwo panować nad nimi. Dlatego mimo morderczych zapędów próbuje odczekać zanim cokolwiek powiem lub napiszę. Gdzieś w głębi duszy wiedziałam jakie jest rozwiązanie. Wiedziałam, że nie mogę nikomu narzucić mojego zdania ani powstrzymać obgadywania za plecami. Ludzie są wolni. Wiedziałam, że powinnam, tak dokładnie powinnam odpuścić i oddać to Siłom Wyższym i Boskiej sprawiedliwości. Ale wcale nie było to takie łatwe. Miałam tak samo: 5 minut spokoju ducha, a potem powrót i tak znowu. Wydaje mi się, że wiem z bajek, baśni i legend, że na końcu dobro zwycięża, a zło wpada „przez przypadek” do jakieś jamy, przepaści albo ginie pod gruzami czy lawiną. I wiem, że główny dobry bohater na końcu zwycięża, dzięki dobru, które nosi w sobie. To dobro mówi, że nie można zejść do poziomu innych ludzi i wojować tym samym mieczem, gdyż ściągnie to takie same skutki. Bardzo lubię Sreberko, ona jest jak Arcykapłanka

(serduszka)

Żałuje Mario,ze nie było mnie w tamtym momencie przy Tobie,gdy stała się Tobie krzywda,bardzo żałuje…Ponieważ gdybym był obok Ciebie, to Ci ludzie uciekli by w popłochu i nigdy więcej nie wróciliby zrobić Tobie jakiejkolwiek krzywdy… A po za tym ja również miałem w ostatnim czasie do czynienia nie z jednymi ludzmi ale z całym stadem,ze się tak wyraże złodzieji moich pomysłów, nazwy mojego fanpage-a, ludzi oskarżających mnie o to że jestem istną ciemnością i nagadujących innych na mnie oraz rownież sąsiadów robiących z bloku dyskoteke prawie każdego dnia i robiących palarnie z mojego mieszkania,chociaż niby palili na swoich balkonach…. Zadawalem sobie tylko słynne pytanie po tej serii nieszczęść,które ktoś kiedyś zadał premierowi Tuskowi : Jak żyć Panie Premierze? Jak żyć???

Najdroższa Mario, pięknie przekazałaś energię Arcykapłanki! Byłaś nią samą! (serduszka) A to, co sie wydarzyło…brak słów. Wspieram najmocniej jak umiem. Podczas okresu oczyszczania czułam spokój, połączenie z energiami i takie skupienie wyłącznie na sobie. Niby nic sie nie działo, a mam wrażenie, jakby bardzo wiele się wydarzyło i jakby ceremonii nie było dłużej niż tylko tydzień. Rozciągnął się ten czas… Piękne i krystalicznie czyste są energie na Twojej tablicy i w Magicznej Oazie…

Przyznam się szczerze, że kiedyś myślałam, że „ukrycie” się w pięknym miejscu np: takim jak Magiczna Oaza rozwiązuje sprawę. Dziś wiem, że pójście do lasu czasami też nie pomaga. W tym roku przychodzi tyle mrocznych myśli, że nawet ja już nie zwalę tego na siebie. Jakiś dramat energetyczny. Mam tego dosyć! Ostatnio pracuję nad pewną częścią w sobie. Wyizolowałam się ile mogłam, a krótkie jednorazowe wyjście skończyło się wbitymi dwoma nożami w serce. To nie jest możliwe, żeby nieświadomy człowiek, aż tak celnie rzucał, idealnie prosto w słaby punkt i to w ciągu kilku minut kontaktu. Choć prawda jest taka, że gdyby słabego punktu nie było, to takiego bólu też by nie było. Ciekawe, że ostatnio bardzo pociągają mnie krystalicznie czyste kryształy, aż tak, że sobie kilka dokupiłam do własnej kolekcji. Co do kopiowania stylu, czy pomysłu…ostatnio miałam myśl co do tego i doszłam do wniosku, że może słowo, może obraz, może dźwięk, ale energii nie da się skopiować, a jak Ty to mówisz- każda kopia zawsze będzie gorsza od oryginału. Dziś przeczytałam jedno zdanie, widzę, że może jest i ono dla Ciebie, najdroższa Mario – „Beware when you make a woman cry: God is counting her tears” Paulo Coelho; swoją drogą pasuje do dzisiejszego tematu

Namaste Moja Ukochana Mario. Woda jest moim żywiołem i ona zawsze stoi w Twojej obronie. Kocham Cię całym sercem.

Dziękuję Najdroższa Mario za dzisiejszą Ceremonię, przytulam Cię mocno do serca i cieszę się, że już wszystko dobrze,mic miłości dla Ciebie Kochana (serduszka)

Mario ta Ceremonia jest wg mnie jedną z najważniejszych – o ile nie najważniejsza !!! Dziękuję od serca i życzę Ci wszystkiego co najlepsze (serduszka)

Mario dziękuję za tą cudowną Ceremonię, ja wręcz odczułam tęsknotę gdy okazało się, że Ceremoni nie ma… temat idealnie pasuje do mojej obecnej sytuacji.. rozumiem Cię Mario doskonale i przytulam mocno ja odkąd zdecydowałam się na zmiany to zaczęłam medytować i łączyć się Siłami Wyższymi codziennie na moim balkonie który jest z widokiem na piękne drzewa i tak Kochana był spokój aż tu nagle dwa dni temu moja sąsiadka (starsza kobieta na emeryturze z mężem) wręcz cały czas starała się mi przeszkadzać, mam wrażenie, że denerwuje ją moja osoba i odczuwam od niej negatywne energie i takie też ma życie wieczne problemy… a do tego dzisiaj mama dzwoniąc do mnie też próbowała wyprowadzić mnie z równowagi i wtedy powiedziałam : „serio Siły Wyższe, o co chodzi, dlaczego ludzie tacy są, dlaczego oni nie widzą tego wszystkiego „, niestety nie mogłam się powstrzymać i pogadałam sobie sama do siebie ale na końcu powiedziałam, że wysyłam do nich wszystkich miłość a Ty dzisiaj poruszasz właśnie takie tematy, tak bardzo jestem Ci wdzięczna Mario buziakii

Dziękuję, piękne przesłania! Prosto przekazane, choć nie tak proste do zrobienia (uśmiech) Jestem w takiej sytuacji, że zrobiłam co mogłam, by przestano mnie atakować i spiskować, a efektu nie widać… Cieszę się, że przedstawiałaś nam przykład ze swojego życia, nie wiem dokładnie o co chodzi, ponieważ nie oglądam innych osób, ale taki przykład jest czasem ważny, aby usłyszeć lub zobaczyć na własne oczy, przypomnieć sobie, że Siła Wyższa widzi wszystko i zawsze ma ostatnie słowo. Proszę Siłę Światła o ochronę dla Magicznej Oazy i nas wszystkich

Kochana Mario tak bardzo cieszę się że jesteś już po tym sprawdzianie, po tej próbie. Jest mi przykro ze az tak to wyglądało ale tym większa wdziecznosc czuje do Ciebie za dzisiajszą lekcję. Wczoraj pojawiła się u mnie sytuacja konfliktowa. I zareagowałam spokojem ale dzis podsycona słowami innej osoby postanowilam powalczyć o sprawiedliwość. Gdy pisalam dość mocną wiadomość czulam ten scisk o którym mówiłaś i lwice też. Podczas ceremonii zerknęłam ze nie została odczytana i dzięki przeslaniom usunęłam ją. Poproszę o wsparcie zamiast ,,robić dym” Energia arcykapłanki mnie zawsze porusza. I tak jak Ty uważam że jest to niezwyklej mocy archetyp. To najblizsza mi karta i cudownie o niej dziś mówiłaś. Dziękuję Kochana (serduszka) Bądźmy czyści, swietlisci, pracujmy nad myślami caly czas i ufajmy

Jakiś czas temu moi sąsiedzi zakłócali ciszę nocną, to już nie pierwszy raz ale to co wtedy się działo, to już była przesada. Nie mogłam spać i mówię Siły Wyższe proszę was o sprawiedliwość. Ta sprawiedliwość przyszła szybciej niż sądziłam w ciągu 2 dni. Od tamtej pory mamy święty spokój! Dziękuję za tak cenne wskazówki, dokładnie w tym czasie !

Dziękuję (serduszka)

(serduszka)

(serduszka)

Mario uwielbiam Twoje ceremonie, dziękuję!